'Być sobą' - wezwanie współczesnej kultury

Pojęcie  jak w tytule zostało wykute w kulturze indywidualistycznej; natomiast nie ma  prawa  bytu miejsca w kulturach kolektywistycznych, które to kultury ja pojmuje negatywnie. Przyjmuję jako środek powyższego kontinuum, że istnieją jeszcze kultury wspólnotowe. Jest to ewidentne  wyzwanie do indywidualistycznej ekspresji czasami nawet wykraczające poza normy niekoniecznie prawne ale często obyczajowe. Stoi ono w sprzeczności w  kulturach wspólnotowych, która strzeże  w jakiś sposób swojej jedności. Współczesna  kultura dla obrony wartości bycia  sobą wytworzyła nawet jakąś formę kary w postaci 'nie jesteś sobą' , bo nikt nie  zaprzeczy że zwrot ten nie ma  pejoratywnego wydźwięku. Wszelkie  przejawy wspólnych zachowań zbiorowości muszą być  w tym momencie zanegowane. I uważam, że to wezwanie zostało po to stworzone, żeby rozbijać wspólnotowe wiązania.

Tego stwierdzenia  używają często reklamy koncernów w postaci "bądź sobą wypij pepsi". I z punktu widzenia  koncernu jest sprzedawać tego produktu jak najwięcej. Pomijam fakt, że to wezwanie  tworzy pewną nową kulturę, że wszyscy w danych zbiorowościach wykonują pewne wspólne uznanie zachowania: 'pij pepsi'. Ciekawa reklama wzywająca 'bądź sobą' z założenia indywidualistyczna skutkuje tym, że jeśli  wszyscy są już sobą pijąc pepsi  stają  się pewną powszechną wspólnotą kulturową. Zamiast wyjątkowy konsument staje się powszechny.

 

Polecane posty